niedziela, 6 lipca 2014

Panzer I Ausf B First to Fight (Wrzesień 1939) 1/72 + zdjęcia rodzinne Panzer I

Poniżej galeria wykonanych już jakiś czas temu przeze mnie Panzer I Ausf B firmy FtF w skali 1/72. Technika taka sama jak w przypadku wcześniej prezentowanych Ausf A tego producenta. Nie nałożyłem tylko kalkomanii.





I zdjęcia rodzinne: (do pełnego plutonu mam jeszcze Panzer I Ausf B firmy Italeri w tej skali).




Panzer I Ausf A First to Fight (Wrzesień 1939) 1/72

Poniżej galeria wykonanych już jakiś czas temu przeze mnie Panzer I Ausf firmy FtF w skali 1/72. Zakupiłem 2 takie pojazdy, ich klejenie jak i malowanie było sprawą prostą, należało uważać aby nie zniszczyć delikatnego detalu konstrukcji. Jeszcze raz wielkie brawa należą się producentowi!
Sam model pomalowany standardowo na Panzergrau, następnie nałożony sidolux, kalki, potem wash akrylowy jednolicie po modelu - Agrax Earthshade firmy Citadel, następnie lakier matowy Pactry, suchy pędzel jasno-szarego Pactry na rozjaśnienie krawędzi i na koniec brudzenie spodu i boków pojazdu suchym pędzlem "Weathering" Pactry. Bardzo dobrze sprawuje się w kontraście na ciemniejszych modelach. Samo podwozie natomiast otrzymało 2 warstwy washa Devlan Mud celem większego ściemnienia. 
Kalkomanie producenta, nie wymagały płynów set i sol, wręcz odradzam ich stosowanie gdyż wtedy momentalnie przylegają do powierzchni i nie da się ich przesunąć. 









BT-7 Pegasus 1/72

Niedawno skończyłem malowanie bardzo prostego modelu BT-7 firmy Pegasus w skali 1/72. W pudełku za 50zł otrzymałem wypraski umożliwiające budowę dwóch identycznych czołgów BT-7. Według mnie odwzorowanie jak na tą technologię jest bardzo dobre, aczkolwiek detale są trochę miękkie. Przy budowie tego pojazdu zrobiłem ekskeryment z washem - cały pojazd po pokryciu błyszczącym sidoluxem otrzymał jednolitą warstwę washa Vallejo "Umber Shade". Wydaje mi się jednak, że na tle radzieckiej zieleni ten wash nie sprawuje się najlepiej pod kątem kontrastu, pozostanę chyba w tym przypadku przy washu olejnym MIG. Natomiast odkryłem że ten wash działa najlepiej z figurkami radzieckiej piechoty - robiłem porównanie właśnie z washem MIG, Devlan Mud, Agrax Earthshade i teraz Umber Shade. Agrax też jest dobry ale nie aż tak, lepiej sprawdza się on natomiast z Panzergrau, o czym w następnych postach z galerią Panzer I Ausf A i B firmy First to Fight (Wrzesień 1939).
Model oczywiście otrzymał delikatne brudzenie w postaci koloru Weathering nanoszonego techniką suchego pędzla na podwozie i dolne elementy. Barwa podstawowa czołgu to Pactra Russian Armor Green a rozjaśnienia krawędzi to drybrush kolorem Yellow Green Vallejo.
Ps gwiazda na jednym z czołgów pochodzi z zestawu IŁ-2 w skali 1/144 firmy Zvezda.












wtorek, 1 lipca 2014

Panzer IV Ausf D Mirage 1/72 II etap prac

Nastąpił dalszy ciąg prac. Skleiłem po kolei wieżę i kadłub oraz osobno kółka jezdne. Zrezygnowałem z pałąka pod armatą gdyż nigdy tego elementu w Panzer IV nie umieszczam - nie zawsze był zachowany na pojazdach frontowych.
Budowa wieży poszła w zasadzie bezproblemowo, udało się nic nie połamać z drobnych elementów o wysokim poziomie detali. Musiałem podpiłować łączenia zasobnika z tyłu wieży aby ładnie, prosto się przymocował.
W przypadku podwozia standardowo skleiłem wannę, następnie wywierciłem otwory dla rolek podtrzymujących według wskazań instrukcji. Następnie skleiłem koła napinające i napędowe i zamocowałem do kadłuba. Koła jezdne oraz rolki podtrzymujące skleiłem osobno i nabiłem na wykałaczki przed malowaniem. Zostaną osobno pomalowane, w szczególności celem dokładnego zakreślenia bandaży gumowych. W procesie brudzenia i tak będą mniej widoczne ale należy pilnować detali.
Górna część kadłuba wymagała więcej pracy. Po pierwsze musiałem podpiłować dość głęboko kątowniki z lewej strony wewnątrz wanny kadłuba podtrzymujące przednią, ułożoną prawie w pozycji horyzontalnej, płytę pancerną. Po tym zabiegu wpasowała się idealnie. Została mała szpara, którą zamaskowałem najnowszą szpachlówką wodorozpuszczalną firmy Deluxe - idealnie nadaje się przy takich pracach. Musiałem też podpiłować tylną płytę pancerną stanowiącą zarazem jedną z osłon silnika. W przypadku błotników większych problemów nie było, podobnie rzecz się miała z wlotami powietrza do silnika jak i innymi drobnymi elementami wyposażenia i konstrukcji kadłuba.
Oto obecny etap prac (przed malowaniem i po):